Fabryka talentów
Firmy, które zarządzają talentami swoich pracowników, najczęściej skupiają się na wąskiej grupie managerów, rzadko natomiast starają się identyfikować talenty pozostałych pracowników.
Bill Marriott Junior, prezes sieci hotelowej Marriott, w czasie rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami na kierowników zadaje następujące pytanie: „Nasza sieć hotelowa chce zadowolić trzy grupy: klientów, pracowników i akcjonariuszy. Choć wszystkie te grupy są ważne, w jakiej kolejności powinny być zadowalane?”. Większość kandydatów odpowiada, że najpierw należy zadowolić klientów. Jednak Bill Marriott rozumuje inaczej. W pierwszej kolejności przedsiębiorstwo musi zadowolić swoich pracowników. Jeśli pracownicy kochają swoją pracę i są dumni ze swojego hotelu, będą dobrze służyli klientom. Zadowoleni klienci będą często powracać do Marriottu. Ta powtarzająca się sytuacja przyniesie z kolei wysokie zyski akcjonariuszom.
O tym, jak ważne dla prawidłowego działania i rozwoju przedsiębiorstwa jest odpowiednie korzystanie z uzdolnień jego pracowników, przekonało się już wielu światowych gigantów. Akio Morita, założyciel i autor sukcesu japońskiego koncernu technologicznego Sony, mawiał na przykład: „Twój biznes i przyszłość leżąw rękach ludzi, których zatrudniasz”, a Jack Welch, prezes General Electric, wielokrotnie podkreślał: „People first, strategy second” (najpierw ludzie, potem strategia).
Także w Polsce firmy coraz częściej dostrzegają, że ich największym kapitałem są ludzie. Dlatego coraz większe środki przeznaczają na ich wynagrodzenie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta