Czy konstytucja zezwala na testament życia
Sądzę, że do naszego prawa należy wprowadzić testament życia. A także możliwość wyrażenia przez pacjenta żądania „ratujcie mnie za wszelką cenę” – pisze konstytucjonalista Piotr Winczorek.
Zespół specjalistów z zakresu bioetyki, medycyny i prawa kierowany przez posła PO Jarosława Gowina ma zamiar zaproponować wprowadzenie do naszego prawa tzw. testamentu życia. Doniosła o tym prasa (m. in. „Rzeczpospolita” z 1 grudnia 2008 r.). Ów testament miałby polegać na tym, iż można byłoby bądź osobiście, bądź przez pełnomocnika wyrazić wolę przerwania usilnego leczenia śmiertelnej choroby w sytuacji, gdy nie przynosi ono pozytywnych rezultatów i wiąże się ze sztucznym utrzymywaniem pacjenta przy życiu. W następstwie oświadczenia woli osoby chorej (zwykle już nieprzytomnej) lekarze powinni zaprzestać wobec niej kontynuowania dotychczasowych i podejmowania nowych działań medycznych, co pozwoliłoby jej umrzeć bez dalszych cierpień i upokorzeń.
Wolna wola czy eutanazja
Propozycja ta, jak słychać, wywołuje spore zainteresowanie i skłania do rozbieżnych ocen. Przez jednych wprowadzenie testamentu życia traktowane jest jako wyrażenie prawnej zgody na zakamuflowaną formę eutanazji lub na uczestnictwo w dokonaniu samobójstwa. Przez innych jest dowodem poszanowania wolnej woli człowieka i jego prawa do wyboru czasu i okoliczności ostatecznego odejścia z tego świata.
W europejskiej kulturze moralnej i prawnej pomaganie komuś w pozbawieniu się życia jest uznawane za czyn wysoce naganny, traktowany bywa zwykle jako przestępstwo. Tak też podchodzi do niego współczesny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta