Hala jak ta lala
Hala Orbita kontra Hala Ludowa. Wrocławski turniej rozgrywany jest w lutym, więc na dach został skazany. Przed rokiem zabytkową Halę Ludową zastąpiła nowoczesna Hala Orbita. Czy słusznie?
W Hali Ludowej można zagrać najwyższego loba na świecie (42 metry), ale było tam za zimno, co jest trudne do wytrzymania: dla widzów i samych tenisistów. Organizatorzy narzekali, że hala jest za droga i za duża, bo wszędzie w niej daleko: przejście na drugą stronę trybun zabierało nawet dziesięć minut. Niektórzy stosowali... rowery, ale to nie jest sposób. Łatwiej było zmienić adres i to dlatego od roku KGHM Dialog Polish Indoors rozgrywany jest w Hali Orbita: tańszej, a do tego w pełni klimatyzowanej, wentylowanej i ogrzewanej. To zresztą jedna z najnowocześniejszych hal widowiskowo-sportowych w Europie, czym chwalą się organizatorzy. Orbita jest w pełni funkcjonalna: można tu organizować koncerty, spektakle, wystawy, targi, kongresy i sympozja, a także uprawiać wszelkie sporty. Na meczach, także o randze międzynarodowej, spotykają się koszykarze, siatkarze, piłkarze ręczni i nożni, hokeiści na lodzie. Pojawiają się też zapaśnicy, bokserzy, gimnastycy sportowi czy nawet... sumici. Przyszedł więc czas na tenisistów.
W zeszłym roku dywanową nawierzchnię położono na drewniany parkiet, więc sprężynowała, co nadawało piłce dodatkowy poślizg. Z szybkością nie wszyscy zawodnicy radzili sobie równie dobrze. Większość turniejowych meczów, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta