Lobbing w „Przyjaznym państwie”
Ekspert, który w komisji „Przyjazne państwo” prowadził lobbing, nie złamał prawa. Obecna ustawa niestety nie nakazuje rejestracji lobbystów niezawodowych reprezentujących interesy swoich firm – pisze konstytucjonalista Łukasz Marcinkiewicz.
Nadzwyczajna komisja sejmowa „Przyjazne państwo” miała być cudowną bronią na biurokratyczne ograniczenia. Przez rok do akcji tropienia absurdów przyłączyło się również kilka organizacji, które przedstawiły swoje opracowania m.in.: Forum Rozwoju Edukacji Ekonomicznej, KPMG, Krajowa Izba Gospodarcza, Narodowy Bank Polski, Okręgowa Izba Radców Prawnych w Warszawie, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Polski Związek Firm Deweloperskich.
Rewizyjny charakter komisji dawał możliwość kompleksowych zmian w ustawodawstwie, szybko więc stała się areną dla grup nacisku. Za jej pomocą można relatywnie łatwo i skutecznie doprowadzić do gruntownych zmian prawa w określonym sektorze.
Ostatnio byliśmy świadkami zamieszania związanego ze zmianą ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Eksperci – przedstawiciele Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD) – zgłosili do komisji „Przyjazne państwo”...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta