Polska wieś w słoneczkach
Bożena Chwiałkowska, prezes Polskiej Federacji Turystyki Wiejskiej Gospodarstwa Gościnne*
Rz: Wraz z nastaniem wakacji turyści wybierają wypoczynek nad morzem lub w górach. Czym gospodarstwa agroturystyczne mogą konkurować z tamtejszymi kurortami?
Bożena Chwiałkowska: W słynnych kurortach jest jak w wielkich miastach – gwar, ruch samochodów, hałas, spaliny. Tymczasem w naszych gospodarstwach jest kameralnie, cicho, spokojnie. Dookoła lasy i jeziora. A w jeziorach woda jest cieplejsza niż w morzu. W głębi lądu klimat też jest łagodniejszy niż nad morzem czy w górach, gdzie pogoda często się zmienia.
U nas każdy turysta jest gościem, a nie klientem. Przyjmowany jest jak w rodzinie. Gospodarze zaprzyjaźniają się ze swoimi gośćmi, poświęcają im czas – opowiadają miejscowe historie, pokazują okolicę, demonstrują lokalne tradycje rzemieślnicze.
I karmią własnymi produktami wiejskimi.
Z tym własnym jedzeniem to nie tak, to nieprawdziwe wyobrażenie. Gospodarstwa same prawie nie produkują jedzenia, bo nie da się pogodzić prowadzenia gospodarstwa rolnego z opiekowaniem się gośćmi. Poza tym przepisy nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta