O kierowcach na „potrójnym gazie”
Dlaczego informacja o tym, że policja za pomocą narkotesterów zamierza „obalać mit”, iż kierowca pod wpływem środków odurzających jest bezkarny, wzbudza niepokój sędziego Sądu Rejonowego w Tarnowie
W artykule „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” zwracałem uwagę na brak możliwości stwierdzenia, czy fakt, że w organizmie kierującego znajduje się środek o działaniu depresyjnym na ośrodkowy układ nerwowy (OUN), różny jednak od alkoholu, stanowi przestępstwo czy tylko wykroczenie. I choć od tamtej pory upłynęło kilka lat, problem nadal jest aktualny.
Nierozwiązywalny problem
A polega on na tym, że o ile w art. 46 ustawy z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi znajduje się definicja stanu po użyciu alkoholu oraz stanu nietrzeźwości (definicję tego ostatniego zawiera także art. 115 § 16 kodeksu karnego), o tyle brakuje podobnych definicji odnośnie do stanów spowodowanych zażyciem różnego rodzaju narkotyków lub podobnego świństwa.
Już w tym miejscu muszę rozczarować tych, którzy rozwiązania problemu upatrują w ustawie z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Znajdująca się tam definicja „środka odurzającego” została bowiem stworzona wyłącznie na użytek tej ustawy. Przekonuje o tym argument, że obok środków odurzających wymieniono także substancje psychotropowe, a każda z tych kategorii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta