Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moralne wybory inteligenta

17 lipca 2009 | Magazyn tv | Rafał Świątek
autor zdjęcia: Jakub Dobrzyński
źródło: Fotorzepa
źródło: PAT
źródło: PAT
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
źródło: Forum
źródło: PAT
źródło: PAT

Ciągle szuka nowych wyzwań. Taką ma naturę. Dlatego, chociaż w aktorstwie osiągnął mistrzostwo, przestało mu ono wystarczać i zajął się reżyserią. Z kapitalnym skutkiem

Kiedyś Jerzy Stuhr usłyszał od Andrzeja Wajdy: „Chcę rozmawiać z ludźmi na moich warunkach”. Zapamiętał sobie to zdanie. „Człowiek przez całe życie chce drugiemu coś powiedzieć – rozbawić go, czymś się podzielić. Jeśli nie masz tej chęci, nie zostaniesz aktorem” – mówił w jednym z wywiadów.

„Ale zaczęła mnie męczyć w aktorstwie częściowa odpowiedzialność za dzieło. Starzejesz się, masz coraz większe doświadczenie, chcesz coś dać ludziom z siebie, no ale gdzie ta odpowiedzialność. I tak sobie pomyślałem: jak ja mam taką okazję, to, ja z niej nie mogę zrezygnować”.

Była nią ekranizacja powieści Jerzego Pilcha „Spis cudzołożnic” (1994) – debiut Jerzego Stuhra za kamerą. W opowieści o Gustawie, doktorze polonistyki, który oprowadza po Krakowie gościa ze Szwecji profesora Bjorna, Stuhra zafascynował typ bohatera. „Przecież to ten sam facet, przybierający różnorodne pozy, często tragiczne, którego niosę przez moje teatralno- filmowe życie. Jest mi on szalenie bliski przez swą śmieszność i tragizm” – mówił.

Szwed pragnie spędzić wieczór w towarzystwie pań. Gustaw szuka więc dla Bjorna damy do towarzystwa, ale korzysta przy tym ze starego notesu, pełnego telefonów i adresów kobiet, z którymi sam był związany w przeszłości. Stopniowo ich wieczorna wyprawa zamienia się dla Gustawa w rozrachunek z przeszłością. Przypominając sobie dawne marzenia i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8372

Spis treści
Zamów abonament