Bez polityki na cmentarzu
Kombatanci zabiegają o to, by obecność polityków nie zakłóciła tegorocznych uroczystości przy pomniku Gloria Victis. – Prześlemy ich apel do najwyższych urzędów – zapowiada ratusz. Powstańcy: Nam nie chodzi o antagonizowanie polityków, a o kulturę osobistą
Powstańcy warszawscy po raz kolejny zaapelowali wczoraj o godne uczczenie 65. rocznicy Powstania Warszawskiego. Nie chcą, by pod pomnikiem Gloria Victis 1 sierpnia – wzorem ubiegłych lat – oddzielać barierkami żołnierzy, mieszkańców i polityków. Tych ostatnich proszą, by przyszli prywatnie, nie oficjalnie.
„Warto przywrócić uroczystości na Powązkach jej pierwotny, spontaniczny i społeczny charakter” – napisali uczestnicy powstania i żołnierze AK w apelu przekazanym wczoraj do ratusza i komitetu organizacyjnego tegorocznych obchodów. „To, co się w ostatnich latach dzieje na cmentarzu, obraża nasze uczucia i uwłacza pamięci tych, którzy tam spoczywają”.
Spotkanie kombatantów o godzinie 17 na Powązkach przerodziło się w polityczny spektakl. Gdy wieńce składają oficjele, ich zwolennicy lub przeciwnicy to klaszczą, to gwiżdżą. W 2008 r. gromkimi oklaskami powitano...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta