Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rok z życia mężczyzny

17 lipca 2009 | piątek+ | Paweł Wilkowicz
Po przegranym meczu ze Słowacją w Bratysławie (1:2) w eliminacjach MŚ 2010
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Po przegranym meczu ze Słowacją w Bratysławie (1:2) w eliminacjach MŚ 2010
autor zdjęcia: Bartosz Siedlik
źródło: Fotorzepa

Euzebiusz Smolarek, najlepszy polski piłkarz ostatnich lat, wciąż szuka klubu, w którym miałby szansę grać. Gdzie on chce, tam nie chcą jego. A czas ucieka

Koniec maja 2008 roku. Podwórko na Brzeskiej, na warszawskiej Pradze. Ebi Smolarek uśmiecha się na pytanie, czy nie pora wreszcie zacząć traktować go jak dorosłego, a nie – jak dotychczas – jak duże dziecko, które jeszcze na wszystko w futbolu ma czas. – Mały Ebi już nie jest taki mały, co? Podczas Euro 2012 będę miał 31 lat i będziecie mnie prosili, żebym podsumowywał karierę – żartuje, odgarniając włosy.

Jest w świetnym humorze. Reprezentacja Polski zaczyna właśnie zgrupowanie przed Euro w Austrii i Szwajcarii. On znalazł się wśród piłkarzy, którym Leo Beenhakker dał jeszcze trochę wolnego na załatwienie swoich spraw. Rodzinnych, reklamowych itd. Na Brzeskiej Ebi gra w piłkę z dziećmi, finalistami konkursu organizowanego przez jego sponsora. Rozdaje autografy, ściska dłonie ważnych osób, które przyjechały tu dla niego. Przed nim kolejne spotkania i wywiady. Do mistrzostw Europy zostało dwa i pół tygodnia, w kraju już szaleje futbolowa gorączka i każdy chce wykorzystać fakt, że przyjechał Smolarek. Najbardziej lubiany reprezentant, najbardziej oblegany przez kibiców, odprowadzany maślanym wzrokiem przez dziewczyny. Trzy razy z rzędu wybierany piłkarzem roku w Polsce. Na liście najpopularniejszych sportowców – między Małyszem a Kubicą.

Być sobą

Pracował na tę sławę i sympatię od kilku lat. Na boisku – umiejętnościami piłkarza...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8372

Spis treści
Zamów abonament