Ostatni obrońca Twierdzy Brześć
22 września, kiedy w Brześciu odbywała się niemiecko-sowiecka defilada, Polacy nadal się bronili
WW nocy z 16 na 17 września 1939 roku komendant i dowódca obrony Twierdzy Brześć gen. bryg. Konstanty Plisowski wydał swoim żołnierzom rozkaz opuszczenia fortyfikacji obleganych od kilku dni przez niemiecki XIX Korpus Pancerny gen. por. Heinza Guderiana. Ostrzeliwana niemal bez przerwy przez niemiecką artylerię twierdza, w której płonął gmach Dowództwa Okręgu Korpusu nr IX, cytadela, i inne ważne dla obrony obiekty, nie miała już żadnych szans na stawianie skutecznego oporu przeważającym siłom wroga. Opuścił ją też sam gen. Plisowski, ranny w czasie ataku niemieckiego na cytadelę. Wyszli również w zwartym szyku obrońcy. Oddziały polskie kierowały się na Terespol, gdzie będą później kontynuowały walkę z Niemcami, a następnie także z Sowietami. Większość z nich zginie lub trafi do niemieckiej czy sowieckiej niewoli. Dokładnie w tym samym czasie, gdy oddziały polskie opuszczały Twierdzę Brześć, wschodnią granicę Rzeczypospolitej przekraczały wojska sowieckie. 17 września 1939 roku Brześć zajęli Niemcy, by kilka dni później (22 września) miasto i teren twierdzy przekazać okupantowi sowieckiemu – jak pisała ówczesna niemiecka prasa – „w specjalnie uroczystej formie”. Jak wyglądała ta uroczysta forma, pokazują opublikowane wówczas fotografie, na których uwiecznieni zostali gen. por. Heinz Guderian i sowiecki kombrig Siemion Kriwoszein (dowódca 29 Bryg. Panc. 4 Armii) salutujący...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta