Netanjahu bojkotuje szczyt
W obawie przed nagonką na Izrael premier zrezygnował z wyjazdu do USA
Szef izraelskiego rządu miał wziąć udział w rozpoczynającym się w poniedziałek szczycie ponad 40 przywódców państw świata poświęconym walce z nuklearnym terroryzmem. Beniamin Netanjahu oddał jednak zaproszenie swojemu zastępcy, bo obawiał się ponoć, że takie kraje muzułmańskie jak Turcja czy Egipt będą chciały wykorzystać spotkanie w Waszyngtonie do zorganizowania nagonki na Izrael. Kraj ten od lat dysponuje bowiem bronią jądrową, choć nigdy oficjalnie się do tego nie przyznał.
Obama naciska
Decyzja izraelskiego premiera o rezygnacji z udziału w szczycie – który jest oczkiem w głowie prezydenta Baracka Obamy – może pogłębić napięcia między USA a prawicowym rządem Netanjahu. Relacje między sojusznikami mocno się ostatnio pogorszyły. Mimo nacisków Białego Domu w sprawie wznowienia procesu pokojowego Izrael ośmieszył wiceprezydenta USA Josepha Bidena, ogłaszając podczas jego wizyty plan rozbudowy żydowskich osiedli we wschodniej Jerozolimie. Waszyngton kilkakrotnie bardzo ostro skrytykował za to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta