Po decyzji o języku
Litewscy politycy i komentatorzy różnie oceniają czwartkową decyzję Sejmu zakazującą pisania nazwisk przedstawicieli mniejszości narodowych w ich własnych językach.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė powiedziała, że „bardzo chciałaby wierzyć, że nie zepsuje to stosunków między Polską a Litwą“. W podobnym duchu wypowiedział się szef litewskiej dyplomacji Audronius Ažubalis. – Jestem przekonany, że nie obciąży to naszych stosunków z państwem, z którym nas łączą wspólne strategiczne interesy – powiedział Ažubalis.
Odmiennego zdania jest minister sprawiedliwości Remigijus Šimašius. – Odrzucenie rządowego projektu nie pomoże językowi litewskiemu. Ta decyzja ujawniła nasz prowincjonalizm – zaznaczył Šimašius.
Decyzję Sejmu skrytykował też znany litewski politolog prof. Antanas Kulakauskas. – Stosunki z Polską się komplikują, bo litewscy przywódcy obiecali, iż kwestia ta zostanie rozwiązana po myśli Polaków. Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji – podkreślił.
—Robert Mickiewicz z Wilna