Ostatni posterunek
W Miednoje dopiero 51 lat po zbrodni odkryto zbiorowe groby pomordowanych Polaków. W 25 mogiłach spoczywa tam 6,3 tys. jeńców wywiezionych z obozu w Ostaszkowie. Głównie policjantów, żandarmów i innych funkcjonariuszy służb mundurowych.
Nie ma tu indywidualnych grobów. Zalesiony teren grupowych mogił z wysokimi, jakby wtopionymi w korony drzew krzyżami, okolony jest pasem tabliczek. Na nich dopiero nazwiska ofiar, data i miasto urodzenia oraz rok śmierci – 1940. Całość to jakby kurhan otoczony murem indywidualnych inskrypcji, zakończony płaskorzeźbami z Krzyżem Kampanii Wrześniowej i Virtuti Militari. I ołtarz: ściana z nazwiskami zamordowanych policjantów, wysoki na 9 metrów centralny krzyż i podziemny dzwon. Na nim wyryty tekst „Bogurodzicy” i nazwa – Miednoje.
To tu – ok. 20 km od Tweru (wówczas – Kalinin), w pobliżu drogi do Petersburga – w 1991 r. odnaleziono w ziemi szczątki ponad 6 tysięcy funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, Żandarmerii Wojskowej, Oddziału II Sztabu Głównego Wojska Polskiego, pracowników wywiadu i kontrwywiadu oraz strażników więziennych. Wszyscy byli jeńcami obozu w Ostaszkowie – największego obozu specjalnego podległego zarządowi ds. jeńców wojennych NKWD.
Listy śmierci z Moskwy ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta