Pogrzeb Afrykanera pod ochroną wojska
Eugene Terre’Blanche funkcjonował na marginesie życia politycznego, ale jego zabójstwo wstrząsnęło całym krajem
Od rana przed afrykanerskim kościołem protestanckim w Ven- tersdorp na północnym zachodzie kraju gromadziły się tłumy ludzi. Helikoptery patrolowały teren z powietrza. W spokojnym zwykle mieście rozlokowano kilkuset policjantów, w gotowości postawiono również oddziały wojska.
Pogrzeb lidera Afrykanerskiego Ruchu Oporu (ABW), zamordowanego na swojej farmie przez dwóch czarnych pracowników, którym odmówił wynagrodzenia za pracę, przebiegł jednak bez aktów przemocy. Nabożeństwo zaczęło się od odśpiewania „Die Stem” – hymnu RPA z czasów apartheidu. Podczas ceremonii żałobnicy powiewali flagami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta