Duży żaglowiec wynajmę
Rejs firmowy, podróżowanie w roli majtka, sabat czarownic. Polskie sławne statki szkoleniowe przyciągają klientów i wielbicieli, którzy chcą na nich pływać
Wtorek, 8 marca 2011 roku. Wiatr o sile 30 węzłów nie połamał nocą masztów na „Pogorii". Czarownice, choć w niepełnym składzie, bo część z nich zmagała się z chorobą morską, dały radę. Sabat trwa – tak mógłby wyglądać wpis w dzienniku pokładowym trójmasztowego żaglowca szkoleniowego „Pogoria", na którym co roku w marcu pod hasłem „Sabat czarownic" pływają same kobiety. Prawie 50. Damską załogę skrzykuje kapitan Magdalena Noworolska. Oprócz załogi zawodowej, czyli osób z odpowiednimi kwalifikacjami i patentami żeglarskimi, mogą płynąć chętni. Wystarczy opłacić koszty takiego rejsu (paliwo, wyżywienie) i liczyć się z tym, że żaglowce to nie turystyka, tylko wysiłek fizyczny.
– Bardzo różne panie wchodziły tu na reje i zmywały podłogi – dyrektorki banków, prezesi, bizneswoman – wspomina Sebastian Kost gotujący na „Pogorii". – Wszystkie bawiły się świetnie.
– „Pogoria", pierwszy duży żaglowiec zaprojektowany przez polskiego konstruktora statków inż. Zygmunta Chorenia i zbudowany w 1980 r. na zamówienie Telewizji Polskiej, ma specjalny szkoleniowy statut i nie może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta