Rodzice nie pochowają Dorotki
Dziewczynka, której szczątki wykopano pod koniec ub. roku w przydomowym ogródku w Ursusie, zostanie pochowana przez ośrodek pomocy społecznej.
Prokuratura nie zgodziła się, by pogrzeb zorganizowała Elżbieta Ch., matka Dorotki, choć kobieta o to oficjalnie wystąpiła. – Nie daje ona gwarancji na to, że pochówek odbędzie się zgodnie z przepisami – tłumaczy prowadzący postępowanie prokurator Krzysztof Sztur.
Ojciec dziecka nie chciał się tego podjąć, dlatego śledczy chcą, by pogrzebem zajął się ośrodek pomocy społecznej w Ursusie. Odpowiednie pismo zostało tam wysłane w środę.
– Jeszcze go nie dostaliśmy, ale jak tylko je otrzymamy, od razu się tym zajmiemy – zapowiada Marzenna Bednarczyk, wiceszefowa ursuskiego OPS. Dodaje, że sprawa powinna być załatwiona dość szybko, a szczątki dziecka spoczną na cmentarzu przy ul. Ryżowej we Włochach.
Śledztwo w sprawie śmierci ośmioletniej Dorotki trwa. Zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci oraz narażania córki na niebezpieczeństwo spoczywają na matce dziecka. Kobieta jest na wolności.
– Postępowanie potrwa jeszcze kilka miesięcy – zapowiada prok. Sztur.