Kluczowe dane o PKB
Czwartkowa sesja zakończyła jednodniową korektę na złotym. Nasz pieniądz znowu zaczął zyskiwać na wartości. Pomogła mu poprawa nastrojów na globalnych rynkach finansowych, czego wyrazem były zwyżki na giełdach kapitałowych oraz surowcowych
Aktywność inwestorów w Warszawie nie była jednak duża. Część wolała powstrzymywać się od zawierania transakcji, czekając na piątkowe dane o polskim PKB za III kwartał. Analitycy spodziewają się, że wzrośnie on o 1,8 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem. Gorszy odczyt wzmoże presję na RPP, żeby bardziej (czyli o 50 pkt bazowych) obniżyła stopy procentowe na grudniowym posiedzeniu. Taki scenariusz oznaczał będzie osłabienie złotego.
Późnym popołudniem za euro płacono w Warszawie 0,3 proc. mniej niż w środę, czyli niespełna 4,09 zł. O tyle samo, do poniżej 3,4 zł, przeceniony został szwajcarski frank. Znacznie więcej, bo o prawie 0,7 proc., stracił na wartości dolar amerykański. Kosztował mniej niż 3,15 zł.
Rosnące zaufanie do polskich aktywów objęło też obligacje. Ich ceny piąty dzień z rzędu rosły. Oprocentowanie dziesięciolatek spadło do 4,06 proc., pięciolatek do 3,65 proc., a dwulatek do 3,44 proc.