Czy metoda kasowa jest remedium na nowelizację
Obowiązujące od 1 stycznia zmiany w ustawie o VAT wywołują liczne wątpliwości zarówno u ekspertów, jak i u samych podatników. Wielu problemów można jednak uniknąć, zmieniając sposób rozliczeń.
Łukasz Chłond
Kontrowersje dotyczą przede wszystkim ustalenia momentu dokonania dostawy towarów lub wykonania usługi, co rzutuje na prawidłowe rozliczenie podatku należnego. Podobnie jest od strony zakupowej. Podatnicy mają problemy z określeniem momentu uzyskania prawa do odliczenia podatku naliczonego oraz możliwości przesunięcia tego prawa na kolejne okresy rozliczeniowe, w przypadku gdy otrzymują fakturę (bądź duplikat faktury) z opóźnieniem. Tymczasem metoda kasowa pozwala unikniąć tych trudności. Jej cechą charakterystyczną jest bowiem to, że powstanie obowiązku podatkowego oraz możliwość odliczenia podatku naliczonego są uzależnione od zapłaty, a nie od daty dostawy towaru lub wykonania usługi. Ma ona jeszcze inne, dodatkowe zalety – jest szczególnie atrakcyjna dla podatników, którzy mają problemy z nierzetelnie i nieterminowo rozliczającymi się kontrahentami.
Uwaga na limit sprzedaży
Przypomnijmy, że kasową metodę rozliczania VAT może wybrać podatnik podatku od towarów i usług, u którego wartość sprzedaży brutto w poprzednim roku podatkowym nie przekroczyła równowartości 1 200 000 euro (z pewnymi wyjątkami). Oznacza to, że w roku 2014 kasową metodę rozliczeń może wybrać podatnik, którego wartość sprzedaży brutto w roku 2013 nie przekroczyła kwoty 5 068 000 złotych.
Wyboru kasowej metody rozliczeń dokonuje się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta