Miło być ważnym, ważniejsze być miłym
Nasz sen o potędze w Pucharze Davisa kończy się bolesnym przebudzeniem. Mieliśmy prawo oczekiwać, że Jerzy Janowicz zaprowadzi nas na salony równie szybko, jak po pamiętnym sukcesie w Paryżu uczynił to we własnych sprawach w rankingu ATP. Dostaliśmy jednak mocny cios – nasz półfinalista Wimbledonu przegrał najpierw z chorwackim dzieciakiem, a potem z Marinem Ciliciem. Trzeba sobie powiedzieć jasno – bez dobrze grającego Janowicza reprezentacja Polski jest przeciętnym zespołem, który o Grupie Światowej nie ma co marzyć. Pokazał to choćby mecz z Australią....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta