Stadion musi płacić miliony za nowoczesność
Działacze sportowi domagają się złagodzenia podatku od obiektów sportowych. Dziś jego wysokość nie uwzględnia specyfiki biznesu.
paweł rochowicz
Żadna skocznia narciarska nie zarobi w ciągu roku miliona złotych. Tyle bowiem może wynieść 2-proc. podatek od wartych po około 50 mln zł zmodernizowanych obiektów w Szczyrku czy Wiśle. Kluby piłkarskie wcale nie mają łatwiej, choć na ich stadionach odbywa się więcej imprez. Od wybudowanego kosztem 130 mln zł stadionu Zagłębia Lubin należałoby płacić 2,6 mln zł podatku rocznie, co stanowi około 10 proc. przychodów tego klubu.
Nie same zyski
Wszystko przez to, że stadiony, skocznie, baseny, a nawet tory wioślarskie są budowlami. Jeśli budowle są używane w biznesie – należy się od nich podatek.
– Nie da się zaprzeczyć, że organizacja imprez sportowych to biznes. Jednak podstawowym celem tych obiektów nie jest generowanie zysków, ale rozwój sportu, a więc funkcja społeczna – zauważył Remigiusz Ludwig, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury w Ministerstwie Sportu. Słowa te padły podczas spotkania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta