Pani premier wychodzi z cienia
Ewa Kopacz przekonuje wyborców, że realizuje obietnice – w odróżnieniu od Donalda Tuska
Premier ustanowiła we wtorek nową miarę w polskiej polityce. Postanowiła wyliczyć procent realizacji zadań, które zapowiedziała w swym exposé jesienią minionego roku. I wyszło jej, że wypełniła już ponad 50 proc. zapowiedzi, a konkretnie – jeśli wierzyć statystykom Kancelarii Premiera – 20 z 37 obietnic.
Oczywiście, skala ta ma przede wszystkim wymiar polityczny i przedwyborczy. Szumnie ogłoszone wypełnienie przez Kopacz połowy z jej rządowych planów miało głównie jeden cel: przekonanie wyborców, że pani premier realizuje obietnice – w odróżnieniu od Donalda Tuska.
Sukcesy i „sukcesy"
Kopacz nie lubi długo mówić. Wtorkowe wystąpienie trwało niespełna kwadrans, przypominało wyliczankę i nie porywało. Pani premier otoczyła się starannie dobraną publicznością – studentami, emerytami, mundurowymi – co miało być widomym dowodem na to, że to beneficjenci jej rządów. Jednak owi beneficjenci nie wyglądali na rozentuzjazmowanych.
Listę swych osiągnięć odczytywała z kartki, a dziennikarze nie mogli zadawać pytań – co, jak widać, staje się modą wśród polityków.
Waga polityczna tej propagandowej imprezy nie była duża, podobnie jak spotu, który przy tej okazji przygotował rząd. Ale półmetek rządów Kopacz jest rzeczywiście dobrą okazją do oceny osiągnięć jej samej i jej gabinetu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta