Instytucje i ich wrogowie
Krytyka III Rzeczypospolitej nie została przełożona na język poważnych projektów ustrojowych. Jako środek zaradczy wskazuje się bowiem wyłącznie przekazanie władzy we właściwe ręce. To recepta fałszywa – pisze europoseł PiS.
Trzeciego maja nie czcimy aktu założycielskiego państwa, które dzięki temu przełomowi przetrwało liczne burze dziejowe i zachowało swą potęgę i znaczenie międzynarodowe. Nie czcimy też symbolu, który przez dziesięciolecia ożywiał patriotyczne konspiracje, zabiegi dyplomatyczne i akcje powstańcze. To święto-przestroga, wezwanie, by wykorzystywać każdą okazję do wzmacniania Rzeczypospolitej poprzez dobre reguły ustrojowe i dobry ustrój. To święto-wezwanie do porozumienia wokół spraw dla trwałości i siły państwa najważniejszych.
Dziś to przesłanie musi być przede wszystkim punktem wyjścia do odbudowy szkoły instytucjonalizmu, do sformułowania stanowiska, które krytycznie oceni dorobek minionego ćwierćwiecza i wskaże drogę wzmocnienia państwa i redukcji politycznego napięcia, które podważa naszą międzynarodową pozycję.
Najsilniejsze europejskie państwa i narody oprócz silnej gospodarki i bogatej kultury dumne są ze swoich instytucji. Z pisanych reguł i niepisanych zwyczajów, które wspierają obywateli i ich państwo w sposób prawie niewidoczny dla postronnego obywatela. Słabość państwa polskiego przez lata to nie tylko kwestia niższego PKB, gorszej infrastruktury transportowej czy poziomu niektórych świadczeń i usług publicznych. To także źle funkcjonujące sądy, lokujące się daleko w europejskich rankingach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta