Wielka Brytania pęka w szwach
Przekazując nowe kompetencje Edynburgowi, May chce powstrzymać secesję prowincji. Może się to nie udać.
We wtorek, na dzień przed oficjalnym rozpoczęciem negocjacji o Brexicie, szkocki parlament będzie głosował nad wnioskiem o rozpisanie kolejnego referendum w sprawie niepodległości prowincji. Wynik jest w zasadzie przesądzony, bo za takim rozwiązaniem opowiadają się Szkocka Partia Narodowa (SNP) i Zieloni, którzy mają większość. Zgodę na głosowanie będzie musiał jednak wydać parlament w Westminsterze.
– Jest ona przesądzona, bo Theresa May nie może sobie pozwolić na pogłębienie polaryzacji między Londynem i Edynburgiem. To jedynie umocniłoby szkocki nacjonalizm – mówi „Rz" Ian Swanson, szef działu politycznego Edinburgh Evening News.
Już teraz poparcie dla secesji (około 46 proc.) jest dwukrotnie wyższe, niż kiedy rozpoczynała się w 2012 r. kampania przed poprzednim referendum. Szkoccy nacjonaliści z kretesem (55 do 45 proc.)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta