Ani grosza więcej na patrioty
Wielomiliardowe inwestycje w broń rakietową czy okręty podwodne to wielkie wydatki z budżetu. Pośpiech w ich negocjowaniu jest złym doradcą – mówi wiceminister obrony w rozmowie ze Zbigniewem Lentowiczem.
bartosz kownacki
Rz: Czy modernizacja armii traci impet? Wielkie kontrakty zbrojeniowe najwyraźniej ugrzęzły w negocjacjach. Co z tarczą powietrzną „Wisła"? Bez niej, jak twierdzą wojskowi, inne zbrojeniowe przedsięwzięcia tracą po prostu sens.
Nie zgodzę się z tezą, że negocjacje ugrzęzły. Trzeba pamiętać, że w przypadku programu „Wisła" negocjowany jest wysoce skomplikowany system i pośpiech w tym wypadku jest złym doradcą. Mówimy przecież o zaangażowaniu olbrzymich środków z budżetu państwa. Dopiero teraz uzyskaliśmy pewność, że mamy zagwarantowane fundusze – 30 mld zł na zakup ośmiu baterii Patriot. Producent zestawu, koncern Raytheon, od dawna wie, że nie będzie na rakietowy oręż ani grosza więcej. Jednak sprawa pozyskania tej najdroższej w historii armii broni jest bardziej skomplikowana. Przyszły kontrakt negocjujemy nie z przemysłem, lecz administracją w Waszyngtonie, więc po amerykańskich wyborach prezydenckich musieliśmy poczekać na zmiany w tamtejszych gabinetach.
Zamierzam teraz powtórzyć w Pentagonie, że podtrzymujemy nasze wymagania, aby polska wersja patriotów była wyposażona w nowy zintegrowany system kierowania ogniem IBCS, który również dla US Army przygotowuje konkurent Raytheona, koncern Northrop Grumman. Ten nowy system zarządzania walką jest dla nas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta