Skąd Energa i Enea wezmą na Ostrołekę
Inwestycje | Spółki zaangażowane w budowę ostrołęckiego bloku węglowego zaczęły przymiarki do stworzenia struktury finansowania projektu. Trwają rozmowy z bankami Pekao i PKO BP – ustaliliśmy. Aneta Wieczerzak-Krusińska
Energetyczne koncerny kontrolowane przez Skarb Państwa szukają partnera finansowego gotowego do objęcia nawet 50 proc. udziałów w joint venture powołanym do budowy bloku węglowego na 1 tys. MW w Elektrowni Ostrołęka.
Tym samym Enerdze i Enei pozostałoby jedynie po 25 proc. udziałów w wartej 5,5–6 mld zł inwestycji. – Byłoby dobrze, gdyby ten plan udało się zrealizować – słyszymy w źródłach zbliżonych do projektu. Energetycznym spółkom zależy na maksymalnym obniżeniu ryzyka. Zwłaszcza że do 2020 r. bilanse obu firm będą mocno napięte. Wtedy projekt wkroczy w decydującą fazę realizacji, o ile do końca 2018 r. zapadnie ostateczna decyzja o budowie. – To jest projekt polityczny. Trzeba go zrealizować – przyznają nasi rozmówcy potwierdzając, że chodzi nie tylko o ekonomikę.
Dywersyfikacja ryzyka
W rozmowach dotyczących finansowania wskazywano dotąd na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta