Fuzja z Lotosem to polska racja stanu
Wojna pokazała, że transformacja energetyczna musi przebiegać szybciej – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Senat przyjął właśnie projekt nowelizacji ustawy dotyczącej zasad zarządzania mieniem państwowym, w ramach którego chce zablokować sprzedaż stacji paliw należących do Lotosu na rzecz węgierskiego MOL-a. Jaki to może mieć wpływ na połączenie Orlenu z Lotosem?
Decyzja Senatu nie ma dziś żadnego przełożenia na trwającą fuzję. Jestem przekonany, że do fuzji dojdzie dla dobra Orlenu, Lotosu i całej polskiej gospodarki. Gdybyśmy cztery lata temu nie zaczęli procesu budowy koncernu multienergetycznego, to dziś nie osiągalibyśmy bardzo dobrych wyników. Filozofia grupy multienergetycznej to już standard w Europie – tak działają najwięksi gracze, jak Total, Repsol, Eni czy BP. My nie mamy kompleksów i to wśród takich graczy chcemy się pozycjonować. Dlatego naszą strategię zaprojektowaliśmy tak, aby poszczególne segmenty działalności uzupełniały się, a generowane zyski stawiały nas w europejskiej czołówce, a nie w ogonie. Jako znacznie mniejszy podmiot nie bylibyśmy partnerem biznesowym dla wielu międzynarodowych firm. Tymczasem staniemy się dla nich jeszcze ważniejszym kontrahentem, gdyż znacząco wzrośnie skala naszej działalności. To szczególnie ważne obecnie, kiedy potrzebujemy nowych, pozarosyjskich źródeł energii. W tym kontekście fuzję należy uznać za polską rację stanu. Dzisiaj jesteśmy największym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta