Europejska sztuka i tutejszy prowincjonalizm
BIOGRAFIE
Rok Karola Szymanowskiego
Europejska sztuka i tutejszy prowincjonalizm
JACEK MARCZYńSKI
Powoli dobiega końca Rok Szymanowskiego ogłoszony z okazji 60. rocznicy śmierci artysty, o 115. rocznicy urodzin nie wspominając. Niewielki był wszakże pożytek z rocznicowych obchodów mimo starań i planów Ministerstwa Kultury i Sztuki, bo nie spowodowały one rzeczy najważniejszej: wzmożonego zainteresowania muzyką kompozytora. Natomiast trwałym śladem pozostanie z pewnością monografia Tadeusza A. Zielińskiego "Szymanowski. Liryka i ekstaza" wydana przez PWM.
Karol Szymanowski nie trafił dotąd
w swój czas.
Nie zaznał szczęścia w życiu prywatnym, nie zdobył też uznania, na jakie liczył. Kiedy na przykład pozbawiony rodzinnego domu, zjechał z Ukrainy do Warszawy pod koniec 1919 r. , postanowiono urządzić mu koncert autorski. W końcu zdobył już pewne uznanie swymi pierwszymi utworami, a w Warszawie nie było go przez cały okres wojny i nawet dłużej, gdyż rewolucyjna zawierucha zatrzymała go na Ukrainie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Tych kilka lat było bardzo ważnych w twórczości kompozytora, więc chciał warszawiakom zaprezentować swoje nowe myślenie o muzyce. Niestety, koncert urządzony w styczniu 1920 r. w sali konserwatorium spotkał się zumiarkowanym zainteresowaniem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta