Rynki pod specjalnym nadzorem unijnych regulatorów
Nowelizacja dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych narzuci branżom nowe rygory, ale może im wyjść na zdrowie.
Z perspektywy przemysłu mijający rok miał olbrzymie znaczenie: wraz z początkiem sierpnia weszła w życie uchwalona nieco ponad trzy miesiące wcześniej dyrektywa (UE) 2024/1785 w sprawie zmiany dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/75/UE w sprawie emisji przemysłowych (zintegrowane zapobieganie zanieczyszczeniom i ich kontrola) oraz dyrektywy Rady 1999/31/WE w sprawie składowania odpadów, czyli Dyrektywy IED. Państwa członkowskie dostały 22 miesiące na inkorporację nowych reguł do prawodawstwa krajowego, co oznacza, że zaczną one obowiązywać najpóźniej wiosną 2026 r.
Bruksela przykręca śrubę. Niezbyt mocno
Współczesny przemysł działa w cieniu mało chwalebnej przeszłości, kiedy to zwracano niewielką uwagę na powodowane przez poszczególne branże zanieczyszczenia. Rozmaite branże miały rozmaite grzechy na sumieniu: energetyka poprzez eksploatację i spalanie kopalin zanieczyszczała powietrze i podgrzewała planetę, przemysłowy chów zwierząt prowadził do zanieczyszczenia wód i gleb, przemysł chemiczny pozbywał się niepotrzebnych już substancji w rzekach i na składowiskach, których nadzór pozostawiał wiele do życzenia. Najrozmaitsze branże w rabunkowy sposób eksploatowały zasoby środowiska naturalnego, inne beztrosko usuwały pozostałości procesów produkcyjnych do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta