Diabelska proza Mailera
"Widmo Hitlera", ostatnia, wydana w styczniu 2007 roku, powieść zmarłego niedawno Normana Mailera, to dzieło, którego zawartość zaskakuje. Jego narratorem jest diabeł, a bohaterem sam młodziutki jeszcze Adolf.
Pomysł upraszałby się o szybkie przymrużenie oka, gdyby jego wykonawcą nie był wybitny stylista i spec od wnikliwego przeglądania mrocznej strony ludzkiego ego. Zawsze interesowało go czające się w człowieku zło, szczególnie w powiązaniu z seksem lub władzą. W „Amerykańskim marzeniu” były kongresmen był przekonany, że dokonując aktów przemocy wobec tych, którzy wydzielają nieprzyjemną woń i mają w sobie krew wampirów, pomaga Bogu w jego nierównej walce z siłami zła. W powieści „Twardziele nie tańczą” bohater starał się odkryć, czy jego była żona, być może wiedźma na usługach diabła, chce wciągnąć go w tajemnicze morderstwo. Nawet w reportażowej „Na podbój Księżyca” narrator Mailer zastanawia się, czy statek z ludzką załogą, przyczepiony do potężnej, jak Moby Dick złowieszczo białej rakiety,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta