Milion złotych może nie wystarczyć na dom na obrzeżach stolicy
Stumetrowe mieszkanie w Warszawie, a może domek na obrzeżach stolicy? Za cenę lokalu takiej wielkości dziś nie ma większych szans na kupienie nawet bliźniaka, chyba że poza miastem
Powód? Grunty pod budownictwo jednorodzinne, których zaczyna brakować, są coraz droższe. Tymczasem jeszcze niedawno domy na obrzeżach były alternatywą dla coraz droższych mieszkań w stolicy. Sprzedając lokal w centrum Warszawy, można było pozwolić sobie na mały jednorodzinny dom. Dziś sytuacja wygląda inaczej.
Droga ziemia
– Na stumetrowe mieszkanie w stolicy trzeba dziś wydać około miliona złotych – mówi Janusz Ostrowski, pośrednik z agencji nieruchomości A.Z.A. – Za taką cenę nie kupimy jednak choćby najskromniejszego domu, nawet kawałka bliźniaka czy segmentu na obrzeżach miasta.
Powodem takiej sytuacji, jak mówi pośrednik z agencji A.Z.A., są ceny gruntów. Na przykład w Wawrze za metr ziemi trzeba dziś zapłacić ok. 1 tys. zł, więc na samą działkę o powierzchni 1 tys. mkw. klient musi wydać 1 mln zł. – A gdzie reszta? Wprawdzie słyszy się i czyta w gazetach, że ceny nieruchomości spadają, ale tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta