Człowiek, który wywindował ceny ropy
Na Boże Narodzenie Richard Arens, właściciel biura maklerskiego ABS, obiecał swoim dwóm wnuczkom, że będzie sławny na całym świecie. I słowa dotrzymał.
Późnym wieczorem naszego czasu w czwartek, 3 stycznia 2008 roku, przebił cenę ropy do 100 dolarów za baryłkę. Po 15 minutach pozbył się zakupu. Stracił na tym tylko 600 dolarów. Teraz nie chce z nikim rozmawiać, zapadł się jak kamień w wodę. Zarząd nowojorskiej giełdy NYMEX rozważa ukaranie go.Sam Richard Arens, który musiał być bardzo zdenerwowany, zapisując się w historii, wcale nie musiał krzyczeć: – 100 dolarów, bo wszystkie transakcje odbywają się elektronicznie. Dogadał się z kolegą i kupił od niego tysiąc baryłek po 100 dolarów każda, kiedy ceny wynosiły 99,40 dol. I za 15 minut sprzedał je ze stratą 600 dolarów. Zrobił źle, bo gdyby przetrzymał je do następnego dnia, nie straciłby, ale mógłby zarobić 900 dolarów. Arensowi się jednak spieszyło, obawiał się, że może stracić jeszcze więcej. Najmniejsza z możliwych
– Gdyby wykrzyknął...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta