Dwugłos: Pisz pan skargę na Berdyczów
Czy w imię spokoju w kilku sprawach podszytych polityką warto odbierać społeczeństwu wpływ na ściganie setek tysięcy przestępstw? – pyta europoseł
Uniezależnienie prokuratury od ministra sprawiedliwości to koncepcja nie tak wspaniała, jak ją malują. Już nie będzie można rozliczać polityków z ich odpowiedzialności za ściganie przestępstw.
Dla polityków to może i dobrze, mniej odpowiedzialności i mniejsze ryzyko prześladowań ze strony politycznej konkurencji. Dla zwykłych ludzi niezależność prokuratury nie zapowiada niczego dobrego.
Zarzut upolitycznienia prokuratury nie wziął się ze spraw o gwałty, podpalenia czy rozboje. Nie wynikł z setek tysięcy spraw obchodzących zwykłych ludzi. Ten zarzut powstał na tle kilku czy może kilkunastu spraw dotyczących polityków. Afera gruntowa, seksafera, tragiczna śmierć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta