Spór o media publiczne
Jan Polkowski zarzuca mi wielokrotne mijanie się z prawdą. A jaka jest prawda? – pisze prezes OmniCom Group
Z przyjemnością przeczytałem polemiczny artykuł Jana Polkowskiego zamieszczony w „Rz” 27.12.2007 „Media publiczne – osłabić czy zniszczyć?”. Autor w tytule raczył twórczo zinterpretować moje poglądy głoszone na łamach tej gazety, a dotyczące finansowania i realizacji misji w telewizji publicznej. Przyjemność ta płynie, po pierwsze, z oczywistego faktu, że wywołanie polemiki jest celem każdego, tym bardziej „drapieżnego” felietonisty. Za polemikę Polkowskiemu dziękuję. Po drugie z satysfakcją przeczytałem artykuł Polkowskiego, gdyż lepiej niż ktokolwiek przedtem obnażył w nim miałkość argumentów obrońców status quo.
Autor zarzuca mi wielokrotne mijanie się z prawdą w obrazie realizacji misji publicznej, jaki przedstawiam w swoich felietonach. Odpiera mój fundamentalny zarzut, że programy mające znamiona realizacji misji publicznej pojawiają się w TVP rzadko i nieznacznie częściej niż na antenach telewizji komercyjnych.
Na samych tylko antenach ogólnopolskich, dostępnych poza sieciami kablowymi, TVP nadaje kilkanaście programów o profilu edukacyjnym („Budzik”, „Domisie”, „Jedyneczka”, „Kuchcikowo”, „Ziarno”, „Teleranek”, „Moliki książkowe”, „Dokumenty edukacyjne”, „Laboratorium”, „Zwierzowiec”, „Kandydat”, „Na czym dziś gramy”, „Nieuczesana historia rocka”, „Zagrajmy, zatańczmy”). Tak wygląda rzekome „praktycznie nic”. Otóż tak, właśnie tak wygląda praktycznie nic. Wymienione...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta