Niejasny zakaz konkurencji nie chroni przed rywalem
Umowę cywilną o zakazie konkurencji dla menedżera, z którym się rozstajesz, redaguj dokładnie i jednoznacznie. Wątpliwości co do jej treści mogą się obrócić na twoją niekorzyść
Przekonała się o tym śląska spółka Alpex po rozstaniu z prezesem zarządu Zygmuntem O. Zawarła z nim 17 sierpnia 2004 r. umowę o powstrzymywaniu się od uczestniczenia bezpośrednio lub pośrednio w konkurencyjnych przedsięwzięciach lub podmiotach gospodarczych realizujących usługi i roboty górnicze w Czechach, m.in. przez wnoszenie udziałów, nabywanie lub obejmowanie udziałów czy akcji albo prowadzenie na własny rachunek. Miała trwać do końca marca 2006 r. i opiewała na 20 tys. zł miesięcznie. Spółka zaprzestała je jednak wypłacać po sześciu miesiącach, zarzucając Zygmuntowi O. naruszenie zakazu konkurencji. I niesłusznie – uznał Sąd Najwyższy 11 stycznia 2008 r. (V CSK 372/07).
Niechciane udziały
Obydwie strony złożyły przeciwko sobie powództwa. Spółka domagała się wynagrodzenia, jakie wypłaciła za sześć miesięcy, czyli 120 tys. zł. Nie spodobało się jej, że były prezes posiada udziały i jest przewodniczącym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta