Pisanie jajek na Wielkanoc
Najsłynniejsze polskie pisanki powstają w Lipsku na Podlasiu. Kupują je Polacy, goście z Europy, Japonii i Ameryki
Żeby powstała lipska pisanka, trzeba rozgrzać wosk, szpilką osadzoną na patyczku nanieść woskowy wzór na wydmuszkę, a potem zanurzyć całą w ciepłej farbie. Kiedy farba wyschnie, nakłada się znów warstwę woskowych wzorów, po czym ponownie zanurza w farbie. Na koniec z pisanki usuwa się szmatką wosk, odsłaniając białe lub wielobarwne motywy. Takie pisanki powstają w Lipsku od XVIII wieku, choć wtedy zamiast szpilki używano zaostrzonego patyczka brzozowego.
– My tu mówimy, że piszemy jajka, a nie malujemy – opowiada 71-letnia Krystyna Cieśluk, najbardziej znana lipska pisankarka. – Ja nauczyłam się pisać 60 lat temu od mojej mamy Marii Pietrewicz, a ona od swojej mamy, a mojej babki Ewy. Pisze jajka też piątka moich dzieci.
W czasach babki pani Krystyny lipskie dzieci chodziły przed Wielkanocą po „wałaczone”. – To stary obyczaj z Podlasia i Suwalszczyzny – opowiada Barbara Tarasewicz, córka Krystyny Cieśluk, instruktor folkloru w lipskim domu kultury. – Grupki dzieci chodziły od domu do domu, śpiewały piosenki, składały życzenia gospodarzom, a w zamian dostawały „wałaczone” – najczęściej jajka gotowane, czasami kiełbasę, soczewiaki, czyli bułki z soczewicą, kwas chlebowy lub buraczany, kawałki ciasta korowaja.
Co roku przed Wielkanocą Tarasewicz prowadzi w Lipsku warsztaty zdobienia pisanek. – W Lipsku dzieci nie mają wyboru. Muszą się nauczyć pisać jajka – śmieje się. – Uczymy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta