Test dla prezydenta Ahmadineżada
Dzisiejsze wybory do irańskiego parlamentu to wstęp do walki o urząd prezydenta w przyszłym roku
Sporo już wiadomo; w Iranie, zanim dojdzie do wyborów, kandydatom dokładnie przygląda się Rada Strażników, złożona z teologów i prawników islamskich. Tym razem odrzuciła niemal połowę kandydatów (3100 z 7600, którzy się zgłosili), głównie tych, których określa się mianem reformatorów. I głównie z powodów politycznych.
Osłabieni zawczasu reformatorzy na pewno nie zdobędą znaczącej pozycji w 290-miejscowym Madżlisie. Ale z drugiej strony – nie wiadomo, jaki będzie jego skład. Irańczycy lubią zaskakiwać. Tak jak w 2005 roku, gdy na prezydenta nieoczekiwanie wybrali Mahmuda Ahmadineżada, ówczesnego burmistrza Teheranu. I tym Iran różni się od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta