Z Warszawy do Polski
Emmanuel Olisadebe, Jeff Nordgaard, Eric Elliott, Michał Krasenkow czy teraz Roger – głośne przypadki przyznawania polskiego obywatelstwa zagranicznym sportowcom pokazują, że najkrótsza droga po nasz paszport wiedzie z warszawskich klubów
Brazylijskie pochodzenie wcale nie znaczy, że Roger od razu będzie grał w naszej reprezentacji. Musi na to zasłużyć ciężką pracą. Mnie to nie przeszkadza – mówi trener Legii Jan Urban, komentując pomysł Leo Beenhakkera przyznania pomocnikowi z Łazienkowskiej polskiego obywatelstwa (w naszej kadrze chętnie zagrałby również jego rodak Edson). Krytykowany za Rogera Holender nie dokonuje bynajmniej żadnej rewolucji. Otwiera już dawno wyważone drzwi.
Najpierw był pomysł Jerzego Engela i Zbigniewa Bońka, szybko zaakceptowany przez ówczesnego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Później trzeba było sprowadzić z Nigerii oryginalną metrykę urodzenia oraz świadectwa szkolne. Tak w skrócie wyglądało przyznawanie polskiego obywatelstwa Emmanuelowi Olisadebe. 17 lipca 2000 roku napastnik Polonii Warszawa, w obecności licznych kamer i prawie 100 dziennikarzy, został obywatelem RP....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta