Walka o dostęp do ucha prezesa PiS
Spin doktorzy, zakonnicy PC, młoda gwardia – kto zbuduje silniejszą frakcję?
Lider PiS wciąż musi uważać na to, co się dzieje w jego partii. Co prawda opuściły go już „obce” środowiska Marka Jurka i Kazimierza M. Ujazdowskiego, a pozostali prawie wyłącznie wierni „zakonnicy z dawnego Porozumienia Centrum”. Lecz wojsko to, choć wydaje się karne, nie jest jednomyślną, spójną armią.
Osie podziałów są coraz wyraźniejsze. A wszystkie biegną w poprzek jednej: tzw. spin doktorzy odpowiedzialni za przegraną kampanię wyborczą partii: Adam Bielan i Michał Kamiński kontra cała reszta.
– Chcieli mieć zupełnie wolną rękę i mieli. I przebimbali wszystko – tłumaczy powody tej wszechpisowskiej nienawiści do dwóch polityków jeden z ich oponentów.
Spin doktorzy cieszyli się wymuszonym respektem w PiS. Nigdy nie byli lubiani jako młode osoby spoza PC, zbyt pewne siebie, które szybko wydeptały sobie dostęp do „ucha prezesa”. A ostatnio ten dostęp mieli prawie nieograniczony. Kreowali politykę partii i dyktowali, kto ma być jej twarzą. I był np. młody poseł Tomasz Dudziński. Politykę tę kreowano w otoczeniu gabinetów Kaczyńskiego – tego, który miał jako premier, ale przede wszystkim tego w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej. Tam rządy sprawowali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta