List żelazny, czyli wolność pod warunkiem
Posiadacz listu żelaznego może wrócić do kraju, by na wolności złożyć zeznania. Sądy rzadko jednak decydują się na udzielanie podejrzanym takich gwarancji
Ścigany o oszustwa podatkowe i wyłudzanie VAT Piotr Misztal, były poseł Samoobrony, zapowiada, że przyjedzie do Polski na przesłuchanie, jeżeli dostanie list żelazny. Z takiego dobrodziejstwa w przeszłości korzystali już podejrzani. Czasem w zamian musieli wpłacić spore kaucje. Najsłynniejszym posiadaczem takiego listu był znany polski bokser Andrzej Gołota. O jego wydanie zwrócił się też były senator Henryk Stokłosa.
Zapewnienie wolnej stopy
Po co podejrzanemu taki list? Najkrócej mówiąc, gwarantuje mu tymczasową wolność (nie wolno go aresztować ani zatrzymać). Zanim go dostanie, musi złożyć pisemne oświadczenie, że stawi się do sądu lub prokuratora pod warunkiem odpowiadania z wolnej stopy.
– List żelazny (popularnie nazywa się go glejtem) to specjalny dokument zapewniający podejrzanemu wolność do czasu prawomocnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta