Sposób na przekazywanie prawdy
Wystąpił w najsłynniejszych filmach brytyjskich lat 90. W Trainspotting” był wąsatym szaleńcem Begbie’em. W „Goło i wesoło” ujmował jako sympatyczny rozwodnik Gaz, który z braku pracy decyduje się na męski striptiz. Jednak Robert Carlyle unika gwiazdorstwa. Woli schować się w rolach, które gra
Fascynuje dziennikarzy. W brytyjskiej prasie można przeczytać wiele tekstów, w których autorzy rozważają, czy Carlyle ma duszę wariata jak Begbie z filmu Danny’ego Boyle’a (1996), czy też bliżej mu do subtelnego, delikatnego Gaza z komedii Petera Cattaneo (1997). Pochodzący z Glasgow aktor nie ułatwia im zadania. I ma ku temu powód: w 1996 roku „Sunday Mirror” odnalazł i przeprowadził wywiad z jego matką. Carlyle nie miał z nią kontaktu przez 30 lat. Kobieta zostawiła go, gdy miał cztery lata. Od tego czasu powtarza: „Nie ufam mediom”.
Najważniejszy był dla niego ojciec. Z trudem wiązali koniec z końcem, żyjąc w zaniedbanych mieszkaniach, pustostanach i artystycznych komunach. Mały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta