Dobra metoda na polski rynek
Przybywa zagranicznych firm, które dzięki franczyzie rozwijają się w naszym kraju, do wejścia na nasz rynek szykują się też kolejne. Perspektywy są jak najbardziej optymistyczne – lata najszybszego rozwoju dopiero przed nami
– Firmy zagraniczne przez lata wchodziły do naszego kraju, wykupując marki lokalne. Po prostu obawiały się barier w postrzeganiu zwłaszcza obcojęzycznych nazw. Teraz się to zmienia, choć nasz rynek franczyzowy jest obecnie na poziomie amerykańskiego z lat 40. czy 50. Mamy więc dalej ogromne możliwości rozwoju – mówi Barbara Mróz z wrocławskiej Akademii Ekonomicznej.
Dlatego zwiększa się liczba zagranicznych firm, które postanawiają rozwijać się w naszym kraju właśnie poprzez system franczyzowy. Jak wyjaśniają eksperci z Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych (ARSS), kolejne planują wejście na polski rynek. Mają tu miliony konsumentów, których potrzeby rosną, jest w dalszym ciągu tania siła robocza, pracownicy wykształceni i solidni, znający języki. Rozwój w Polsce utrudniają co prawda zawiłe przepisy i wysokie koszty działalności (szczególnie koszty pracy, a także koncesje i podatki), ale warunki te nie uniemożliwiają rozwoju. Wysiłek podjęły i rozpoczęły działalność w Polsce takie firmy jak RE/MAX, Sandler Sales Institute, Sela, NatureHouse – otworzyły spółki zależne lub nawiązały współpracę z franczyzobiorcami, otworzyły własne placówki, które mają często charakter pilotażu.
Pochód franczyzy z zagranicznej centrali rozpoczął w Polsce wiele lat temu kosmetyczny Yves Rocher. Firma jednak nie chce wypowiadać się ani na temat swoich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta