Zamiary, kaprysy i mary
Przesyt wrażeń szkodzi, zamiast dostarczać przyjemności. Dlatego w Noc Muzeów odradzam przemieszczanie się po mieście ruchami konika szachowego. Najlepiej wybrać trasę w linii ciągłej.
Trasa powinna być rozłożona na kilka przystanków. I mieć część, którą można pokonać pieszo. Przy ładnej pogodzie – miód. Dobrze też mieć rozpracowaną strategię zwiedzania. Zacząć od czegoś lekkostrawnego, lecz pikantnego; solidniejsze danie przyswoić sobie w środku wieczoru, potem coś wyrafinowanego i odświeżającego. Na koniec słodki kęs...
Na dobry początek
Okolice placu Zamkowego są rozkopane, więc lepiej chodzić opłotkami. Zamiast Krakowskim Przedmieściem, przejść się Kozią. I zahaczyć o Muzeum Karykatury, gdzie pokaz „Uwaga! Ha-Ga” naprawdę zasługuje na uwagę.
Ha-Ga to pseudonim Anny Gosławskiej-Lipińskiej, zmarłej 33 lata temu. Oryginalna rysowniczka. Przez 40 lat z wojenną przerwą miała stałą rubrykę w satyrycznym tygodniku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta