Bez noża na gardle
Polki stają w Tokio przed ogromną szansą wywalczenia awansu do Pekinu. Ostatni raz polskie siatkarki grały na igrzyskach w Meksyku 40 lat temu.
Drużyna Marco Bonitty ma wielką szansę pójść w te ślady.
O prawo gry w Pekinie w turnieju interkontynentalnym walczyć będzie w Tokio osiem drużyn: Dominikana, Japonia, Kazachstan, Korea Południowa, Portoryko, Serbia, Tajlandia i Polska. Turniej rozpoczyna się jutro, a kończy w niedzielę, 25 maja. Pierwszy mecz turnieju ostatniej szansy już w sobotę z Japonią. Do Pekinu pojadą trzy najlepsze zespoły oraz czwarty, najwyżej sklasyfikowany w gronie drużyn azjatyckich.
Polskie siatkarki wymieniane są w gronie faworytów, obok Japonii i Serbii. W ubiegłorocznych mistrzostwach Europy zajęły czwarte miejsce, grały też w finałowym turnieju Grand Prix z udziałem największych potęg. Do Tokio pojechały w większości te same zawodniczki, który grały na udanym dla Polek styczniowym turnieju kontynentalnym w Halle. Trener Bonitta zrezygnował tylko ze środkowej Katarzyny Gajgał i zabrał do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta