Kosy do lamusa
Wyręczają nas w najtrudniejszych czynnościach i zdecydowanie ułatwiają życie. W ogrodowych pracach są wprost nieocenione. Zapytajmy fachowca, z jakiego sprzętu będziemy mieli największy pożytek
Od początku maja w specjalistycznych sklepach ze zmechanizowanym sprzętem ogrodniczym panuje wzmożony ruch. Klienci pytają głównie o kosiarki, kosy spalinowe i niewielkie traktorki – czyli urządzenia umożliwiające pielęgnację trawników. Jeśli chcemy skorzystać z porady sprzedawcy w sklepie oferującym ten asortyment, musimy umówić się z nim z kilkudniowym wyprzedzeniem.
Pytanie: jaki sprzęt wybrać
Tomasz Jasiński z Mokotowa zagląda na swoją niewielką (tysiąc mkw.), pagórkowatą działkę w Jesówce pod Piasecznem, dopiero kiedy robi się ciepło. I każdego roku przy okazji pierwszej wizyty staje przed tym samym problemem. Już od bramy wjazdowej wita go widok wyrośniętej trawy i wybujałych chwastów. Przypuszczalnie, wzorem poprzednich lat, walczyłby z nimi za pomocą zakupionej w pobliskim geesie kosy, gdyby nie nowy sąsiad, który właśnie skończył kosić swój trawnik nowoczesnym czerwonym traktorkiem. Widząc kosę w rękach Tomasza, zaproponował mu sąsiedzką przysługę. Trawnik już po godzinie był nie do poznania. Nie pozostały na nim nawet odpady – kosiarka ma boczny pojemnik na skoszoną trawę.Po takim doświadczeniu panu Tomaszowi nie pozostało nic innego, jak udać się do sklepu po sprzęt dla siebie. Nigdy więcej kosy! Najbliższe stoisko specjalistyczne znalazł w Leroy Merlin w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta