Powrót Skolimowskiego
Warto było czekać 17 lat na nowy film polskiego reżysera. Jego „Cztery noce z Anną” to świetne kino - pisze nasza korespondentka z Cannes
– 17 lat temu zrobiłem film, z którego nie byłem zadowolony. Musiałem odsunąć się od kina, żeby znów odnaleźć w sobie artystę – powiedział wczoraj w Cannes Jerzy Skolimowski. – Zająłem się malowaniem, bo w ten sposób mogłem tworzyć sztukę wyłącznie dla siebie. Nie przypuszczałem, że będę potrzebował tyle czasu na odbudowanie swoich relacji z filmem.
Okazało się, że publiczność nie zapomina. Powrót Skolimowskiego wywołał w Cannes poruszenie. „Cztery noce z Anną” otworzyły wczoraj jubileuszową „Piętnastkę reżyserów”, w której prezentowane są dzieła oryginalne i niepoddające się presji rynku. Duży tekst o polskim reżyserze ukazał się w festiwalowym dodatku „Le Monde”. Pod kinem pół godziny przed rozpoczęciem seansu prasowego stała długa kolejka widzów. Potem sala zapełniła się po brzegi.
– Czekałem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta