Ciężkie czasy dla ciułaczy
W walce o oszczędności Polaków giełda wciąż przegrywa z bankami. Nie zmieni się to, dopóki do funduszy inwestycyjnych nie powrócą pieniądze klientów, a szanse na to są nikłe
Na nic się zdadzą apele zarządzających funduszami czy medialna kampania giełdy dowodząca, że warto inwestować w akcje. Zaufania Polaków nie da się odbudować w pół roku. Agresywna kampania promocyjna funduszy zachęcających do inwestowania trwała w najlepsze, gdy kursy akcji były już bardzo wysokie. Teraz niektóre papiery stały się relatywnie tanie, ale chętnych do ich zakupu brakuje, bo zwłaszcza dla niedoświadczonych inwestorów najlepszym magnesem są wysokie stopy zwrotu (co zresztą było wykorzystywane w reklamach), a teraz na takie nie można liczyć.
W ciągu pół roku ceny akcji największych spółek warszawskiej giełdy spadły średnio o 18 proc., a mniejszych prawie o jedną czwartą. W tym czasie środki zgromadzone w funduszach skurczyły się o jedną trzecią. Słabe wyniki zniechęcają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta