Mały książę wielkiego krawiectwa
„Chanel dała kobietom wolność, Saint-Laurent dał im władzę” – powiedział o zmarłym w niedzielę kreatorze jego partner życiowy Pierre Bergé. Słynny krawiec zrewolucjonizował modę damską. Sprawił, że projektowanie ubrań stało się sztuką
Wiosną 2002 r. w Paryżu odbyła się wielka feta mody. Urządzono ją z okazji 40. rocznicy pracy kreatora Yves Saint-Laurenta‚ który nękany chorobami‚ depresją i alkoholizmem postanowił wycofać się z zawodu. Był pokaz mody z udziałem najsłynniejszych gwiazd i modelek oraz przegląd dorobku projektanta. Pracowałam wtedy w tygodniku dla kobiet i miałyśmy w trybie pilnym zrobić sesję zdjęciową z ubraniami kreatora. Zaczęłyśmy poszukiwania‚ ale w całej Warszawie nie było ani jednej sukienki YSL. W desperacji zadzwoniłam do ambasady Francji. Pocztą pantoflową dotarłam do pracującej tam Polki‚ która była w posiadaniu pokaźnych zbiorów kreacji YSL. Nie pytałyśmy, skąd posiada te wspaniałe i drogie suknie. Byłyśmy wdzięczne‚ że otworzyła przed nami szafę i uratowała sytuację.
To zdarzenie przypomniało mi się teraz‚ kiedy po śmierci Saint-Laurenta napisały o nim wszystkie media‚ słusznie ogłaszając go ikoną mody XX wieku‚ wizjonerem‚ geniuszem. We Francji bywał nazywany małym księciem haute couture.
Ale na czym polegała jego wielkość? Co właściwie dał kobietom?
Golf i białe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta