Muzyka jest dla niego trzecią religią
Bob Dylan, jedna z największych sław rocka, zagra w sobotę dla 1700 fanów w warszawskim klubie Stodoła. Gwiazda wejdzie na scenę o godz. 20
Mógłby zostać górnikiem, urodził się bowiem w Minnesocie, nieopodal kopalni rudy żelaza.
Był jednak potomkiem żydowskich emigrantów z Odessy i Litwy, którzy uciekli do Ameryki po pogromach w 1905 r. i parali się handlem. Kiedy przyszedł na świat, mieszkał w jednej dzielnicy z polskimi emigrantami. Społeczność żydowska była tak mała, że na uroczystość bar micwy rabin przyjechał aż z Nowego Jorku. Wyglądał jednak nazbyt staromodnie i odesłano go z powrotem. Chociaż rodzina nie była ortodoksyjna, chłopiec otrzymał podstawy nauki o Biblii, której cytatami przepojona jest większość jego tekstów. Przejście na chrześcijaństwo w 1970 r. wywołało szok.
Trzecią religią była dla niego zawsze muzyka. Młody Bob najpierw nauczył się gry na klawesynie, potem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta