W kolejce do zawodu taksówkarza
Kilkuset mężczyzn ponad dobę stało przed miejskim Biurem Działalności Gospodarczej przy ul. Bohaterów Getta. Powód? Chcieli się zapisać na wrześniowy egzamin taksówkarski
– Stoję tu już od środy od czwartej po południu, inni przychodzili jeszcze wcześniej, by zająć miejsce w ogonku. W nocy razem z kolegami rozłożyliśmy koce, przynieśliśmy termosy z kawą. To jakaś paranoja, żeby trzeba było tak długo czekać! – denerwował się Janusz Małecki, przyszły taksówkarz. Zapisał się na egzamin jako 150. osoba.
Wczoraj w kolejce chętnych do prowadzenia taxi stało kilkaset osób. – Jest gorzej niż w PRL-u pod „Emilką” w kolejce po wersalki – ironizowali kierowcy.
Bo to wolny zawód...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta