Jeden Kościół, wiele obyczajów
Przyjmowanie komunii na rękę, dziewczęta służące do mszy czy szafarze eucharystii – z tym możemy się zetknąć, spędzając wakacje w innej parafii
Warszawiak z Pragi, który pojedzie na wakacje na Opolszczyznę i wybierze się na mszę, może być zaskoczony. Przy ołtarzu zobaczy dziewczęta ministrantki, komunię świętą rozdawać będzie świecki nadzwyczajny szafarz eucharystii, a sporo osób przyjmie eucharystię na rękę. W diecezji warszawsko-praskiej tego typu „nowinek” nie uświadczy.
Dziewczęta ministrantki to w Polsce rzadkość. Służą do mszy w diecezjach opolskiej, gliwickiej, zdarzają się we wrocławskiej, czasem także w parafiach zakonnych, np. jezuitów.
– Ten zwyczaj przywędrował do nas w latach 90. z Zachodu, gdzie zaczęło brakować chłopców ministrantów. U nas na wsiach też brakuje ministrantów – mówi ks. Damian Jurczak z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta